Jesteśmy tu serdecznie witani.
W Sandomierzu wszystko jest wyżej lub niżej. Chodzenie ponad dachami to tu nic osobliwego. Widok w stronę mostu na Wiśle i przemysłowej części miasta za rzeką.
Święty z furtki
Sandomierski zaułek
Zielony dom
Skarpa wiślana w Sandomierzu. Collegium Gostomianum.
Możliwość spacerowania po pustych ulicach, spokój, to niewątpliwa zaleta Sandomierza. Spotykaliśmy jednak i innych zwiedzających. Gołębie to element wielu zabytkowych miast, nie inaczej jest w Sandomierzu, gdzie czują się panami staromiejskiego rynku
Zaczarowane miasto.
Sklep z pamiątkami
Gdzieś w przewodnikach można wyczytać na ilu wzgórzach jest położony Sandomierz. Na wielu...czuję to w moich nogach, choć niektórzy upierają się że dokładnie na siedmiu. Z tymi siedmioma wzgórzami to ciekawa sprawa, bo wiele miast tak jest opisywanych, że właśnie na siedmiu. Po pierwsze Rzym, ale i inna stolica Istambuł też się przyznaje do siedmiu, Lizbończycy mieli by do mnie pretensje gdybym pominął ich miasto i ponoć jeszcze Bukareszt. Niekiedy na siedmiu wzgórzach mieści się całe państwo, takie coś zachodzi w przypadku Republiki San Marino. W Polsce oprócz Sandomierza, Lublin, Gniezno.. może znacie następne. Dlaczego to musi być akurat na siedmiu wzgórzach i ile miast się przy tym upiera? Nie wiem.
U Dominikanów. Kościół św. Jakuba w Sandomierzu, uchodzący za najstarszy w mieście.
Sklep w Rynku ma wiele ładnych towarów, aż się oko cieszy.
Stara rozwalona dyskoteka, też zabytek.
Przechodzień na pasach
Wieże ponad miastem. Dzwonnica, Katedra i Zamek Królewski.
Wzmianka że zgasła
Barok to styl bogaty. Kościół św. Michała w Sandomierzu.
Dróżka wśród zieleni. Podwale w Sandomierzu.
Wiosna w Sandomierzu. Budynek dawnego kolegium jezuickiego.
W zasadzie znaki drogowe powinny być zawsze identyczne, według raz przyjętego wzoru, ale czasami i w nie się wkrada odrobina poetyczności.
Zabytkowe kamieniczki sandomierskie
Autobus szczękowy
Sandomierz ulica Opatowska.
W Sandomierzu można spotkać w zaułkach dziwne ptaki.
Wyższe Seminarium Duchowne w zdecydowanym różowym kolorze.
To pewnie ostatnie zdjęcie tego niepotrzebnego już nikomu domu.
To zdjęcie jednoznacznie określa czas sandomierskiego pleneru - Wielkanoc
Będąc w Sandomierzu nie można pominąć bazaru, tego dużego nad Wisłą.
Kościół św. Pawła. Szare dni nie sprzyjały robieniu zdjęć, ale urok tego niezwykłego miasta jest ponad wszystko i pokonuje tą wszechobecną szarość.
To zamknięcie zamyka to wydanie photobloga które było poświęcone miastu które swymi historycznymi pamiątkami olśniło autora fotoblogu - Sandomierzowi.
OSTATNIO DODANE
Copyright © 2006--2024 tworze.com strona zmieniona maj 2007