To był teatr bogaty. Wspaniałe stroje, efektowne rozwiązania sceniczne, ba nawet zaplecze mieli wielkie i wspaniałe. Przedstawienie zaciekawiające i imponujące. Przedstawienie plenerowe, ale nie uliczne.
Spektakl pokazał nam fragment włoskiej (choc przez belgów) historii z połowy XX wieku.
Było to o kolarzach... pierwszy raz widziałem spektakl o kolarstwie.
Przestrzeń sceny była ogromna i jak coś działo sie w innym końcu to czułem się oddalony, jak przejeżdżano koło mnie to działo sie to szybko. Odnosiłem wrażenie pewnego oddzlenia aktorw i widzów. A czyz nie jest wspaniale jak ten kontakt istnieje?
Ciekawy był pomysł, że nie było oświetlenia ogólnego sceny, a poruszające sie wozko-rowery miały własne reflektory. Udało sie dzięki tym pomysłom scenograficznym dotknąć trochę poezji i zaczarować świat.
Teatry to coś co mnie pociąga, i wiele razy gościłem na Sztuce Ulicy w Warszawie
zobacz wiecej relacji z pokazów teatralnych
OSTATNIO DODANE
Copyright © 2006--2024 tworze.com strona dodana: 1 lipca 2011