To było przedstawienie cyrkowe, bez fabuły. Ja jednak sobie wyobrażałem, że jest to jakby scena na polanie, gdzie przystanęła grupa cyrkowa podróżującą do miasta do miasta. I tu trochę sobie odpoczywają, trochę trenują. Był w tym wszystkim ten czeski urok, ze to nie było sztywne napuszone, a przyjazne i w ludzkim wymiarze. Bardzo to docenili najmłodsi widzowie, a i ja starszy też.
.
+++
za spowodowanie zachwytu u widowni
za odegranie przedstawienia mimo rekordowego upału
za własną wizję cyrku
Teatry to coś co mnie pociąga, i wiele razy gościłem na Sztuce Ulicy w Warszawie
zobacz wiecej relacji z pokazów teatralnych
OSTATNIO DODANE
Copyright © 2006-2024 tworze.com strona fotoblogu dodana lipiec 2015